środa, 7 lutego 2018

NCLA - He loves you not

Cześć :)

Jako, że za tydzień są Walentynki i czerwień widać na każdym kroku (internet, wystawy sklepowe itp) to i ja Was odrobinę "pomęczę" tym kolorem ;D

No to co, zobaczymy czy kocha czy nie kocha?





Dziś pierwsze zdjęcie posta nietypowe, bo nie paznokcie a buteleczka lakieru. A do tego jeszcze się rusza :) Ale nie mogłam oprzeć się pokusie, żeby już na samym początku pokazać Wam tę super buteleczkę :)

Na pewno pamiętacie z dzieciństwa kartki, które w zależności od kąta patrzenia przedstawiały różne obrazki.  Tak jest też w przypadku tego słodkiego serduszka (nawet wyszukałam jak się to nazywa - druk soczewkowy ;)).




Prostokątna buteleczka (o pojemności aż 15 ml) oprócz serduszka na froncie ma na spodzie naklejkę z nazwą lakieru (He loves you not) oraz składem.  Skład jest świetny. Zresztą wszystkie lakiery NCLA są wegańskie i mają formułę 7-free czyli nie zawierają siedmiu najbardziej szkodliwych składników wykorzystywanych w przemyśle kosmetycznym takich jak: formaldehyd, żywica formaldehydowa, toluen, DBP (ftalan dibutylowy), kamfora, ksylen, TPHP (fosforan trifenylu).




NCLA - He loves you not jest tegoroczną nowością, którą możecie kupić na stronie sklepu: 👉shopncla.pl👈.




Kolor emalii to czerwień. Nie jakaś krzykliwa strażacka, nie bordowa, ale po prostu czerwień. 

Nie znajdziemy w niej ani pomarańczowych ani różowych tonów.  Jest taka idealnie po środku ;)




Co ciekawe lakier wysycha do matu. I w takim wykończeniu go dziś u mnie oglądacie.




Na zdjęciach są 2 warstwy lakieru.  Lakier jest bardzo dobrze napigmentowany co jest oczywiście zaletą, ale jest też mały skutek uboczny - podczas zmywania ciężko jest domyć skórki. Trzeba niestety poświęcić kilka chwil i kilka wacików więcej aby wszystko doczyścić. 

Moja drobna rada: zmywajcie takie lakiery pocierając wacikiem w kierunku wolnego brzegu, żeby jak najmniej dostało się na skórki :)




Lakier nakładał się bardzo sprawnie, nie bąblował i szybko wysychał.

Niestety jak to w przypadku większości matowych lakierów - po ~2 dniach końcówki zaczynały się delikatnie świecić (ale nie odpryskiwały ani się nie ścierały).




Za niedługo pokażę Wam jak udekorowałam ten lakier, aby było bardziej Walentynkowo i miłośnie ;)




A tymczasem dajcie znać czy lubicie czerwień na paznokciach? Szczególnie w okolicach Walentynek :D



Do usłyszenia!

Nail Crazinesss

25 komentarzy:

  1. Przepiekna jest ta czerwien. Ja raczej na same walentynki bede miala swoje paznokcie, ktore sie regeneruja, ale cos wymysle na projekt w czerwieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwień jest faktycznie super. A regeneracji nigdy za wiele ;)

      Usuń
  2. Fajny kolor! Uwielbiam czerwien na paznokciach ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! Mimo, że noszę chyba każdy możliwy kolor pa paznokciach, to do czerwieni dość często wracam :)

      Usuń
  3. U mnie też ten kolorek i mega się cieszę, że na niego trafiłam 💖💖 pięknie się prezentuje nawet bez ozdób ☺

    Ja mam takie samo podejście i czasami śmiać mi się chce jak kto pół godziny myśli czy zrobić sobie jeden brokatowy paznokieć 😁 tak jakby tego już nie szło zdjąć, to nie tatuaż 😁😁😁

    OdpowiedzUsuń
  4. Czerwień lubię zawsze - nie tylko w okresie walentynek :) Kolor naprawdę ładny! Ale chyba wolałabym go w wersji bardziej błyszczącej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten chciałam akurat zostawić w oryginalnym macie, bo matowej czerwieni chyba jeszcze nigdy nie nosiłam :)

      Usuń
  5. Uwielbiam czerwone paznokcie :) Są subtelne
    Co powiesz na wspolną obserwację ? Jeśli się zgadasz to zacznij i daj znac u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię czerwień na paznokciach, choć słowo "subtelne" raczej mi tu nie pasuje. Prędzej bym powiedziała: zadziorne, sexy, kobiece :)

      Usuń
  6. That's a sweet red and I love the detail with the label ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo klasyczny odcień. :) Całkiem ładny, ale w sumie najfajniejsze jest to serduszko na buteleczce. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, klasyczny to dobre słowo. A serduszko jest mega ♥ :)

      Usuń
  8. tez go mam ale nie jestem przekonana to jego wykończenia

    OdpowiedzUsuń
  9. przepiękny matowy efekt na paznokciach! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. U siebie nie lubię czerwonych paznokci, ale np. u Ciebie bardzo mi się podobają ;)
    Piękna jest ta czerwień, ale buteleczka i tak jest najlepsza *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, buteleczka chyba wszystkim przypadła do gustu :)

      Usuń
  11. Perfect red for St.Valentine's Day! :-)

    OdpowiedzUsuń