środa, 19 kwietnia 2017

Drogeria.pl - Recenzja lakieru Zila Flash - 124 Raspberry

Cześć !

Jeśli widziałyście post z nowościami marca (ten 👉TUTAJ👈) to już wiecie, że nawiązałam niedawno współpracę ze sklepem internetowym 👉Drogeria.pl👈 i otrzymałam od nich paczuszkę pełną śliczności do przetestowania. Dziś więc zapraszam Was na recenzję jednego z lakierów. 
Kto mnie choć trochę zna ten się pewnie nie zdziwił, że na pierwszy ogień zabrałam się za lakier 👉Zila Flash - 124 Raspberry👈 Nic nie poradzę, że lakiery holograficzne mają jakaś niesamowitą moc przyciągania na którą jestem totalnie nieodporna ... normalnie lecę jak ćma do ognia ;)

Ale zacznijmy od początku i kilku technicznych informacji.

Lakier zamknięty jest w walcowatej szklanej buteleczce o pojemności 8ml (to dokładnie taka sama buteleczka jak w lakierach Colour Alike). Szata graficzna buteleczki jest dość prosta ale za to harmonijna i estetyczna. 

Zakrętka podczas malowania wygodnie leży w dłoni a wąski, ścięty prosto pędzelek pozwala na precyzyjne malowanie przy skórkach. 

Malując po raz pierwszy tym lakierem bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie pigmentacja - jest świetna!  Praktycznie jedna warstwa by wystarczyła. Zresztą same zobaczcie na dwóch poniższych zdjęciach: mam jedną cienką warstwę bez topu. Niestety kolory na tych zdjęciach są nie do końca oddane, bo fotki robiłam o 7-ej rano gdy tylko wzeszło słońce. Ale był to jedyny moment kiedy słońce w ogóle się pojawiło tego dnia, więc nie mogłam przepuścić okazji :)

Ja praktycznie zawsze daję kolejną warstwę (już chyba z przyzwyczajenia), więc pomalowałam drugą i wtedy lakier uzyskał pełną głębię koloru i byłam w 100% usatysfakcjonowana z efektu.

Konsystencja emalii jest z tych średnich w kierunku gęstych. Ale nie jest bynajmniej glutowaty. Lakier zgrabnie sunie po płytce paznokcia i nie ma obawy przed zalaniem skórek.

Kolejną rzeczą, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła był błyskawiczny czas schnięcia. Ani się obejrzałam a lakier był suchy. Nie miałam nawet potrzeby używać żadnego topu przyspieszającego schnięcie a to się nieczęsto zdarza. Radzę jednak użyć jakiegokolwiek bezbarwnego topu bo zauważyłam, że lakier lubi ścierać się z końcówek. 

A teraz najważniejsze czyli kolor i wykończenie! 
Na stronie internetowej znajdziemy taki opis "Malinowy kolor rozświetlony holograficznym pyłkiem".   
Z częścią o holograficznym pyłku zgadzam się w 100%, bo jest on zdecydowanie widoczny w emalii. Efekt holo jest raczej rozproszony a nie linearny ale nic a nic nie ujmuje to lakierowi. W słońcu czy w sztucznym świetle mieni się kolorami tęczy jak szalony i przyciąga wzrok!  
Natomiast kolor jak dla mnie to nie do końca malina. Owszem, jest różowy ale wg mnie malina ma więcej czerwonych tonów a tutaj dostrzeżemy raczej delikatną kapkę fioletu niż czerwieni (szczególnie w cieniu i sztucznym świetle - dwa zdjęcia z zegarkiem).  Ale malina czy nie to kolor jest śliczny i koniec kropka ! :)

Na sam koniec jeszcze wspomnę o trwałości - u mnie wytrzymał 5dni bez żadnych odprysków. Zaznaczam, ze nie użyłam bazy. A skoro malowałam nim bez użycia bazy to jeszcze dodam, że nie odbarwił mi płytki!

Podsumowując: jest to pierwszy lakier marki Zila z jakim miałam do czynienia i jeśli reszta jest tak samo świetna jakościowo jak ten to będzie to kolejna lakierowa miłość i po emalie sięgnę jeszcze nie raz!

Przypominam Wam też, że wszystkie lakiery Zila dostaniecie w sklepie Drogeria.pl. Poniższy baner przeniesie Was do strony sklepu:
Aktualnie do końca kwietnia trwa na te lakiery promocja i kosztują po 13,98zł/szt. a dodatkowo kupując minimum 3 buteleczki na jedną z nich dostaniecie rabat -50%. 
Te z Was, które mieszkają w Krakowie mogą odebrać zamówienia osobiście (ul. Przemysłowa 12) i nic nie płacą wtedy za przesyłkę. Reszta może wybrać inny dogodny dla siebie sposób dostawy: kiosk ruch'u, Paczkomat lub kurier. 

I jak? Zaciekawiłam was tym lakierem? Znacie markę Zila czy może jest ona dla Was nowością? 

Do usłyszenia!

Nail Crazinesss

Ps. Dziękuję Pani Agnieszce z Drogeria.pl za możliwość testowania produktów. A Was , drogie czytelniczki zapewniam, że moja opinia jest w 100% szczera i fakt współpracy nie wpłynął nic a nic na to co napisałam o lakierze!

31 komentarzy:

  1. Piękny! Taki fajny holo pobłysk ma :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny kolor jak i sam efekt, mam coś podobnego z colorowo ;) Lakiery Zila znam i lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dla mnie Zila to totalna nowość i jestem na prawdę zauroczona :)

      Usuń
  3. Genialny kolor i jeszcze te zatopione drobinki. Cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcale się nie dziwię, że ten lakier poszedł na pierwszy ogień - jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, jaki błysk! :) Taki trochę holo, trochę shimmer w sumie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem to 100% holo. Fakt, że rozproszone a nie linearne ale zdecydowanie holo :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Tak mi się spodobał, że nosiłam go dwa razy pod rząd a to się nieczęsto zdarza ;)

      Usuń
  7. Całkowicie się z Tobą zgadzam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię te lakiery, dobre jakościowo i śliczniochy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny lakier! A buteleczka naprawdę jest bardzo podobna do CA :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ahhh... przepięknie uchwycony urok lakieru <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń