niedziela, 29 stycznia 2017

Max Factor - 45 Fantasy Fire

Cześć :)

W świecie lakierowych maniaczek są pewne lakiery, które uchodzą niemal za kultowe.
Dziś mam dla Was jeden z takich lakierów a jest nim Max Factor - 45 Fantasy Fire.
Zanim pomalowałam nim  paznokcie (a na swoją premierę czekał chyba z 1,5 roku) to wyczytałam, że ma bardzo słabe krycie i nie ma sensu malować kilku warstw tylko lepiej położyć go na jakąś ciemną bazę. 
Stwierdziłam, że ma to sens, szczególnie, że buteleczka jest b. malutka i malowanie kilku warstw od razu spowodowałoby, że w połowie byłaby pusta.

Myślałam chwilę nad bazą i zastanawiałam się czy nie dać pod spód czerni ale stwierdziłam, że wyszłoby trochę za ciemno. Poklikałam chwilę w necie i gdzieś natknęłam się na swatche tego lakieru na Barry M - Indigo. I to było to!

Pomalowałam więc dwie warstwy granatowego Barry M - Indigo a na to dałam jedną warstwę Max Factor - Fantasy Fire.
I takie właśnie połączenie widzicie na moich paznokciach :)

Jako, że w planach miałam jeszcze wykonanie zdobienia na tej bazie to nie dawałam żadnego topu. Zresztą wg mnie top jest zbędny, bo lakier sam w sobie ślicznie się błyszczy.

Wszystkie powyższe zdjęcia robiłam w słońcu, jednak było to już takie lekko zachodzące słońce, więc mam wrażenie, że mogło dać ciut zbyt ciepłe/żółte światło. No ale niestety średnio mam możliwość robienia zdjęć w ciągu dnia.


Na koniec wrzucę jeszcze kilka zdjęć robionych już w domu przy zwykłej żarówce. Wiem, że kolor mojej skóry jest nieco dziwny, ale za to kolor lakieru (a konkretniej drobinek w nim) jest fajnie oddany.To co w słońcu mieniło się na czerwono-fioletowo-różowo to w sztucznym świetle stawało się zielone. Magia :)

A na sam koniec obaj bohaterowie (zarówno ten pierwszo- jak i drugoplanowy) dzisiejszego wpisu:

Macie ten lakier w swoich zbiorach ? Lubicie tego typu wykończenia ?
 
Do usłyszenia !

35 komentarzy:

  1. Piękny jest! Nie mam go, ale b. mi się podoba, od zawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, śliczny. Żałuję, że tyle zwlekałam z jego użyciem :)

      Usuń
  2. Piękny lakier. Niestety w mojej kolekcji go brak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wyglądają razem :) Jakoś nigdy lakiery z tej serii mnie nie zachwyciły w buteleczkach, nawet jak były przecenione to się nie skusiłam, a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, duet jest wyjątkowo udany. Choć pewnie przetestuję go kiedyś na innych bazach :)

      Usuń
  4. Ładniusi :) Fajna zmiana przy różnym oświetleniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yhm, człowiek gapi się potem na paznokcie non-stop, żeby widzieć jak się kolory zmieniają :)

      Usuń
  5. Nie znałam go wcześniej. Bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam i zazdraszczam :D Pięknie wygląda, lubię takie magiczne lakiery ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super efekt daje:) ja mam podobny firmy Layla, też sprawdza się raczej top bo słabo kryje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale za to jako top daje większe możliwości - w zależności na jaką bazę położysz możesz otrzymać różne kolory ;)

      Usuń
  8. Ale jest piękny! Uwielbiam takie błyskotki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio też mam bzika na punkcie błyszczących lakierów :)

      Usuń
  9. Jaki piękniś, u mnie ostatnio szał na hybrydy i lakiery poszły w odstawkę ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem wierna zwykłym lakierom i na hybrydy jeszcze się nie zdecydowałam.

      Usuń
  10. Fantasty Fire na fiolecie i niebieskim najbardziej mi się podoba! Na czarnym też go nosiłam i wygląda ciekawie, ale nie tak ekstra jak na kolorze. W każdym razie - super jest ten lakier :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NO właśnie fajne jest to, że daje tyle możliwości. Koniecznie będę musiała go przetestować na innych kolorach.

      Usuń
  11. Beauiful! I have this one and I love how it looks on your nails!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. This nail polish is very popular and it's really beautiful :)

      Usuń
  12. Mam tego przyjemniaczka, jest przepiękny! Szkoda trochę tego krycia, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;-) Jest za to z niego świetny "tint" do kolorowania stempli, albo naklejek ;-) Użyłam go niedawno na swoim blogu właśnie w ten sposób!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnam raczej napisać "użyłam go niedawno w zdobieniu, które pokazywałam na swoim blogu" ;-D

      Usuń
    2. OO, nie wpadłam na to, żeby używać go jako tint - dobry pomysł. Lecę zobaczyć do Ciebie jak Ci wyszło :)

      Usuń