Cześć :)
Dziś mam Wam do pokazania szklaną polerkę do paznokci, którą można dostać w sklepie Beauty Big Bang, a konkretnie tutaj: 👉Glass Nail Buffer J6419TM-3C👈.
Aktualnie kosztuje 16,5 zł (na stronie wyświetlają się ceny w wielu walutach - m.in. w PLN).
Wysyłka jest darmowa, a robiąc zakupy i używając mojego kodu MALG10 dostaniecie 10% upustu na całe zakupy! Baner przeniesie Was na stronę sklepu:
Ponieważ jest to szklana polerka, to istnieje niebezpieczeństwo jej łatwego zniszczenia (np w transporcie). Na szczęście producent zadbał, aby to zagrożenie zminimalizować i polerka przychodzi do nas zapakowana w plastikowe pudełeczko. Dodatkowo wolna przestrzeń wypełniona jest gąbeczką, więc nic nam luźno nie lata i się nie obija ;)
To co pierwsze rzuca się w oczy to wzór - kolorowy, tęczowy, abstrakcyjny i mega hipnotyzujący. W pewnym momencie, od patrzenia, aż mi się w głowie zaczęło kręcić :)
Polerka ma wymiary: 9 x 1,3 cm.
Od niekolorowej strony jest lekko chropowata i to właśnie ta strona służy do polerowania naszych paznokci. Powierzchnia nie jest zbyt ostra, więc nie ma obawy, że zniszczymy sobie paznokcie (o ile używacie jej z rozwagą i nie zapędzicie się przy polerowaniu :P).
Ponieważ ja z reguły nie poleruję swoich paznokci (zupełnie nie mam takiej potrzeby), to dla potrzeb tego posta pokażę Wam jak to wszystko wygląda jedynie na kciuku.
Poniżej zdjęcie przed użyciem polerki:
A tutaj po:
Jak widać, małe bruzdy, które miałam, udało się wyrównać praktycznie do zera, a powierzchnia paznokcia stała się błyszcząca.
Jeśli stosujecie tego typu polerki, to myślę, że ta powinna Wam się spodobać. Spełnia swoją rolę a jednocześnie cieszy oko fantazyjnym designem :)
Ponieważ ja z reguły nie poleruję swoich paznokci (zupełnie nie mam takiej potrzeby), to dla potrzeb tego posta pokażę Wam jak to wszystko wygląda jedynie na kciuku.
Poniżej zdjęcie przed użyciem polerki:
A tutaj po:
Jak widać, małe bruzdy, które miałam, udało się wyrównać praktycznie do zera, a powierzchnia paznokcia stała się błyszcząca.
Jeśli stosujecie tego typu polerki, to myślę, że ta powinna Wam się spodobać. Spełnia swoją rolę a jednocześnie cieszy oko fantazyjnym designem :)
Do usłyszenia!
Nail Crazinesss
Nie uzywam go i tak mam non stop na paznokciach albo hybryde albo baze zelowa i zel, ale swoim wyglądem przyciaga oko :p
OdpowiedzUsuńJa też nie używam ;) Ale zgadzam się, że ładnie wygląda ;)
Usuńciekawy produkt ;) w gimnazjum nie wolno nam było malować paznokci, jedynie odżywką i wtedy polerowałam je mocno, potem nakładałam odżywkę i lśniły jak szkło. dziś już tylko raz na jakiś czas przejadę je bloczkiem polerskim żeby wyrównać zadziorki i bruzdy ;)
OdpowiedzUsuńJa zupełnie nie używam, bo mam wrażenie, że po polerowaniu moje paznokcie są cieńsze i przez to bardziej podatne na złamania itp
UsuńNice review, is there is reason why glass filer is better than the regular one? just curious.
OdpowiedzUsuń--Sony
BLOG | INSTAGRAM | FACEBOOK
Sony, I have no idea. So sorry, but I can't help you :/
UsuńWygląda całkiem ładnie :) Choć zdecydowanie jestem przyzwyczajona do zwykłych, białych bloków polerskich.
OdpowiedzUsuńBloczki mają tę zaletę, że są miękkie i chyba lepiej się dopasowują kształtem do paznokci.
UsuńTeraz będę mieć okazję przetestować tą polerkę, bo dostałam ją dodatkowo w swojej paczce od BBB :D
UsuńWidziałam wczoraj :) U mnie też to był gratis, choć w moim przypadku średnio trafiony :/
UsuńIt looks very useful and interesting! :-)
OdpowiedzUsuńIt has a nice design :)
UsuńAle kolorowa! Ale ja nie przepadam się za szklanym pilnikiem, nie lubię tego uczucia jak się nim po paznokciu jedzie :d Więc polerka szklana też nie dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńJa tak na prawdę nie korzystam z żadnej ;)
UsuńMam jeden bloczek papierowy. Nie wiem, czy to przypadek (była akurat zima, kiedy paznokcie są zazwyczaj osłabione), czy trochę przepiłowałam, ale niedługo po użyciu go złamało mi się kilka paznokci.
OdpowiedzUsuńNo właśnie przez takie akcje nie mam zaufania do polerowania paznokci :)
UsuńPolerka szklana? Pierwsze widzę. Jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić.
OdpowiedzUsuńTeż pierwszy raz miałam z czymś takim do czynienia ;)
Usuń