Hej!
Dziś kolejny post z serii "ABCadło z pieca spadło".
Dodatkowo dawno nie nosiłam czerwonych ani bordowych paznokci, więc mój wybór padł na:
Co pierwsze rzuca się w oczy to malusia buteleczka - zaledwie 6ml.
Na szczęście lakier ma bardzo dobre krycie. Już po pierwszej warstwie praktycznie nie było widać żadnych prześwitów. A druga cienka warstwa tylko wszystko ładnie wyrównała i pogłębiła kolor.
Na zdjęciach widzicie więc 2 warstwy lakieru bez żadnego top coatu.
Co do wysychania to mogłabym tu trochę pomarudzić, bo dość długo czułam, że powierzchnia paznokcia jest plastyczna, więc jeśli Wam się spieszy to radzę nałożyć top przyspieszający wysychanie. Ja akurat siedziałam chora w łóżku oglądając film, więc spokojnie poczekałam aż lakier wyschnie sam z siebie.
Wiadomo, że przy takiej malusiej buteleczce pędzelek również będzie mały. Ale wg mnie jest idealny. Można nim wygodnie manewrować przy skórkach, nie jest ani za wąski ani za szeroki - taki w sam raz :)
Jeśli chodzi o konsystencję, to lakier nakłada się bardzo fajnie bo jest czas żeby chwilę pomiziać pędzelkiem po paznokciu i nie zrobimy sobie żadnych prześwitów ani nic.
Kolor określiłabym jako takie lekko przykurzone bordo. Nie jest to odcień intensywny, raczej taki spokojny. Szczególnie w cieniu.
A w słońcu i w sztucznym świetle to oczywiście inna bajka - widać jego całą urodę - mocne holo :) Spójrzcie na tę tęczę ♥
Lakier kupiłam na stronie Born Pretty Store a dokładnie TUTAJ.
Na szczęście lakier ma bardzo dobre krycie. Już po pierwszej warstwie praktycznie nie było widać żadnych prześwitów. A druga cienka warstwa tylko wszystko ładnie wyrównała i pogłębiła kolor.
Na zdjęciach widzicie więc 2 warstwy lakieru bez żadnego top coatu.
Co do wysychania to mogłabym tu trochę pomarudzić, bo dość długo czułam, że powierzchnia paznokcia jest plastyczna, więc jeśli Wam się spieszy to radzę nałożyć top przyspieszający wysychanie. Ja akurat siedziałam chora w łóżku oglądając film, więc spokojnie poczekałam aż lakier wyschnie sam z siebie.
Wiadomo, że przy takiej malusiej buteleczce pędzelek również będzie mały. Ale wg mnie jest idealny. Można nim wygodnie manewrować przy skórkach, nie jest ani za wąski ani za szeroki - taki w sam raz :)
Jeśli chodzi o konsystencję, to lakier nakłada się bardzo fajnie bo jest czas żeby chwilę pomiziać pędzelkiem po paznokciu i nie zrobimy sobie żadnych prześwitów ani nic.
Kolor określiłabym jako takie lekko przykurzone bordo. Nie jest to odcień intensywny, raczej taki spokojny. Szczególnie w cieniu.
A w słońcu i w sztucznym świetle to oczywiście inna bajka - widać jego całą urodę - mocne holo :) Spójrzcie na tę tęczę ♥
Lakier kupiłam na stronie Born Pretty Store a dokładnie TUTAJ.
A na koniec mam jeszcze dla Was mały bonus!
Przejrzałam moje zbiory w poszukiwaniu podobnego lakieru. Patrząc na buteleczki wydawało mi się, że najbardziej zbliżony jest Colour Alike 503 O w bombkę! (do kupienia TUTAJ).
Postanowiłam więc porównać te dwa lakiery.
Na palcu małym i środkowym widzicie Colour Alike (dwie warstwy bez topu) a na serdecznym i wskazującym BPS (też dwie warstwy bez topu).
Na gołe oko widać, że CA ma dużo bardziej intensywny i głęboki kolor. Różnią się także holowatością - u CA jest to b. delikatny efekt a BPS mieni się na całego kolorami tęczy.
I jak Wam przypadł do gustu holoś z BPS? Lubicie tego typu lakiery tak jak ja ? :)
Pozostałe wpisy z serii ABCadło z pieca spadło znajdziecie tutaj:
A jak ... Ados Texture Effect - 01
Do usłyszenia !
Przejrzałam moje zbiory w poszukiwaniu podobnego lakieru. Patrząc na buteleczki wydawało mi się, że najbardziej zbliżony jest Colour Alike 503 O w bombkę! (do kupienia TUTAJ).
Postanowiłam więc porównać te dwa lakiery.
Na palcu małym i środkowym widzicie Colour Alike (dwie warstwy bez topu) a na serdecznym i wskazującym BPS (też dwie warstwy bez topu).
W słońcu |
W cieniu |
W słońcu |
W cieniu |
Pozostałe wpisy z serii ABCadło z pieca spadło znajdziecie tutaj:
A jak ... Ados Texture Effect - 01
Do usłyszenia !
Zdecydowanie BP wygrywa, jest jeszcze bardziej ,,holo" :D
OdpowiedzUsuńTak, holowatość w BP jest dużo mocniejsza.
UsuńBP piekny ale CA tez cos w sobie ma oba mi sie podobaja
OdpowiedzUsuńYhm, też uważam, że oba są śliczne. CA ma taki bardziej głęboki, dostojny kolor ;)
UsuńŁadny holoś ;)
OdpowiedzUsuńyhm :)
UsuńAle piękniś *.*
OdpowiedzUsuńŁał śliczny ten kolor :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńObydwa bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńDobrze jest mieć możliwość wyboru :)
UsuńObydwa świetne. :)
OdpowiedzUsuńDlatego się z nimi nie rozstaję :)
UsuńOba są świetne, ale ten z BPS daje większego czadu - cudny jest :)
OdpowiedzUsuńNo jeśli chodzi o holo to BPS wygrywa tę konkurencję zdecydowanie.
UsuńUwielbiam holo :) Born pretty nie mam żadnego lakieru ale ten kolorek jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńPolecam ich holo lakiery. Mam kilka i wszystkie świetnie się aplikuje i jestem z nich mega zadowolona ;)
UsuńThis shade is so amazing! <3 I'm in love :O
OdpowiedzUsuńYes, it's a beauty :)
UsuńA jakby tak dać warstwę Colour Alike i na to warstwę tego lakieru od BPS? Może byłoby to połączenie pięknego koloru CA i tego cudnego efektu holo!? ;-)
OdpowiedzUsuńMogę przetestować, choć BPS jest na tyle kryjący, że nie wiem czy CA coś by spod niego prześwitywał :)
UsuńŚwietna sprawa z tym abecadłem :) Ciekawe czy na każdą literę alfabetu znajdziesz coś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńZdradzę, że z dwoma literami mam problem ale już ja coś wymyślę jak to obejść :D
UsuńTaki ten BP ciut kasztanowy, a ciut nie. Ciekawy!
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach na stronie wydawał się ciut bardziej czerwony a w rzeczywistości jest bordowy. Nutki kasztana też można by się w nim doszukać :)
Usuń