wtorek, 8 stycznia 2019

Foiletowy mix

Cześć :)

Dziś chciałabym pokazać coś, co powstało dość spontanicznie, ale mam nadzieję, że efekt końcowy Wam się spodoba :)





Już dawno mi się nie zdarzyło, żebym zamysł zdobienia zmieniła ... w trakcie jego tworzenia! :)

Początkowo paznokcie miały wyglądać inaczej (planowałam dry marble), ale chyba miałam zły dzień na malowanie (może to kwestia choroby, bo właśnie wtedy siedziałam na L4 w domu) i ostatecznie wyszło, to co wyszło :)

Ale może zacznę od początku. Czyli tradycyjnie kilka słów na temat lakieru bazowego.



Podstawą całego zdobienia jest Golden Rose Ice Color 193.



Ten fioletowy maluszek ma kremowe wykończenie i zamknięty jest w buteleczce-kosteczce o pojemności 6ml. Coś, co bardzo lubię w serii Ice Color, to kolorowe nakrętki, dzięki którym szybciutko odnajduję interesujący mnie kolor w szufladzie. 



Pędzelek jest dość puchaty, ale dobrze przycięty i malowanie nim nie sprawiało mi żadnych problemów.

Lakier ma dość luźną konsystencję, ale nie na tyle lejącą, żeby pozalewać sobie skórki. Ice Color 193 nie bąbluje, nie smuży i wysycha w przyzwoitym czasie.



Na zdjęciach widzicie 2 warstwy nie pokryte żadnym topem.



Pamiętajcie, że wszystkie lakiery Golden Rose można kupić na stronie internetowej 👉Golden Rose👈 bądź w jednym z wielu sklepów stacjonarnych. Cała kolekcja Ice Color znajduje się tutaj: 👉Ice Color👈.  Koszt takiej buteleczki to zaledwie 4,2 zł. 

A teraz czas na coś, co Tygryski lubią najbardziej, czyli na zdobienie :)



Tak jak pisałam na początku zamysł był inny, ale nic mi tego dnia za bardzo nie wychodziło.
Zrobiłam nawet kilka "placuszków" dry marble na macie, ale albo brzydko mi się kolory zmieszały, ale za wcześnie próbowałam je oderwać i mi się poprzerywały.

Zniechęcona zaczęłam kombinować co by tu zrobić. Nie chciałam totalnie zmieniać koncepcji, więc spróbowałam czegoś co daje dość podobny efekt.

Na macie namalowałam białym lakierem "tło" a następnie używając kilku lakierów porobiłam na świeżym białym lakierze kropki i je porozmywałam wykałaczką tworząc takie maziaje. Odczekałam chwilę (dość długą :D), oderwałam takie naklejki i przykleiłam do paznokci.
Nie jestem pewna jak ta metoda się nazywa (bo że ma jakąś swoją nazwę, to pewniak). Wydaje mi się, że może drag marble? Jeśli nie, to mnie poprawcie, chętnie się dowiem ;)



Te inne kolorki użyte w tym zdobieniu to: Golden Rose Ice Chic 04, Golden Rose Metals 104, oraz Golden Rose Paris 78.



Żeby nie było tak łyso dodałam fioletowe, brokatowe tasiemki (ich recenzję możecie znaleźć tutaj: 👉Tasiemki BPS👈). Nauczona doświadczeniem wolałam nie ryzykować (w końcu tego dnia nic mi za bardzo nie wychodziło) i do zdjęć nie pokrywałam ich topem. 
Potem jednak wypróbowałam jak będą się zachowywać pod topem wodnym i o dziwno mi się nie rozmazały! Niestety boczki zaczęły lekko odstawać, więc dodałam jeszcze warstwę topu Seche Vite, dzięki której mani przetrwał ... aż 1,5 dnia :/ Niestety, tasiemki mają to do siebie, że zawsze się zaczynają odklejać, a ja mam to do siebie, że jak coś się odkleja, to to skubię ;D

No ale wracając jeszcze na chwilę do zdobienia, to na sam koniec dorzuciłam jeszcze po złotej kokardce na akcentowych paznokciach (Born Pretty Store #35573).



I jak ? Nie przesadziłam z tym mani? Nie za dużo tych dodatków? Dajcie znać czy Wam się podoba :)




Do usłyszenia!

Nail Crazinesss

14 komentarzy:

  1. Nie przesadziłaś, pięknie wyglądają te tasiemki, a fiolecik szałowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I really like the effect of this :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie przesadziłaś, mnie się bardzo podoba ;) aż nabrałam ochoty na fioletowe pazurki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja staram się nosić różne kolory na przemian. Choć jest ich tak dużo, że zanim wrócę znów do tego samego to mija z miesiąc :D

      Usuń
  4. Golden Rose Ice Color 193 is beautiful, it's pity that the bottle is so small :-) I love the effect of the final manicure, gorgeous! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I like little bottles! They are perfect for storage ;D

      Usuń
  5. Fiolety lubię, nawet bardzo :) Podoba mi się to zdobienie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie za dużo dodatków ;) jest idealnie.
    Ten fiolet na wyjątkowy odcień, a zdobienie świetnie pasuje, ale niestety nie znam nazwy na takie "maziaje" :)
    Ja stale zmieniam koncepcje, co do zdobień :p zazdroszczę, że tak nie masz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem z tych osób, które zazwyczaj mają wizję i się jej trzymają. Ciężko u mnie ze spontanicznością i improwizacją :)

      Usuń
  7. Według mnie jest idealnie! A ta metoda to chyba dry marble? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo tych metod i się gubię ;D Dzięki za podpowiedź ;)

      Usuń