poniedziałek, 28 maja 2018

Do sukienki + Orly Neon Earth + BPS holo decals

Cześć :)

Oj, dziś mam sporo nowości, więc radzę zaparzyć sobie duży kubas kawy/herbaty (może być też wino czy co tam lubicie ;)) i zapraszam do czytania i oglądania :)





Tyle mam Wam do powiedzenia i pokazania, że na prawdę nie wiem od czego zacząć :D

Bo chcę pokazać 2 lakiery Orly z najnowszej letniej kolekcji Neon Earth, holograficzne naklejki z Born Pretty Store oraz 2 zdobienia. Jedno z nich powstało w ramach zabawy #CreativeNailParty organizowanej przez Paulinę z bloga 👉Cienistość👈. 

Same widzicie, że dość dużo tego ;) Generalnie będzie neonowo, kolorowo, holograficznie i energetycznie ;D




No to na początek może pierwsze neonowe zdobienie, które powstało na potrzeby #CreativeNailParty. Tematem ostatniego tygodnia jest "Do sukienki"

W moim przypadku nie jest to moja własna sukienka (oj, chciałabym mieć taką figurę jak babeczka na zdjęciu ;D), ale inspiracja znaleziona w internecie:

źródło: http://m.japaneria.freecart.pl/Odziez-damska/Sukienki/Mala-Czarna-Neonowe-Kolorowe-Paski-Plecy-M-38-L-40.html

Moja interpretacja pokazanej wyżej sukienki jest dość luźna jeśli chodzi o neonowe kolory, ale to wszystko dlatego, że chciałam Wam pokazać lakier Orly Blazing Sunset




Tak jak już wspomniałam na wstępie, Blazing Sunset pochodzi z najnowszej, letniej kolekcji Orly Neon Earth. Jest to niesamowicie żywy, wręcz oczojebny czerwono-pomarańczowy kolor. Nazwa pasuje do niego w 200% - bez dwóch zdań przypomina ognisty zachód słońca! Mając go na dłoniach byłam widoczna chyba z księżyca ;D



Aplikacja tego lakieru to bajka:
- szeroki, ale dobrze skrojony pędzelek, którym idealnie podjedziemy pod same skórki, 
- 2 warstwy do pełnego krycia,
- konsystencja lakieru, która pozwala pomiziać  pędzelkiem po płytce nawet kilka razy i nie powoduje smug, prześwitów czy bąbli, 
- dość szybkie wysychanie.

Jedną rzeczą, która może przeszkadzać miłośniczkom szklistych paznokci jest fakt, iż lakier wysycha do lekkiej (na prawdę leciutkiej) satynki. Ale nie jest to w żadnym wypadku mat. U mnie na zdjęciach jest lakier solo, bez topu.



O zdobieniu dużo nie będę się już rozpisywać, bo i tak mam wrażenie, że dzisiejszy post przypomina tasiemca (dobrze, że nieuzbrojonego) :D

Mały paznokieć oraz cześć serdecznego pokryłam czernią China Glaze Liquid Leather. Na serdecznym zostawiłam sobie niepomalowany trójkąt, który imituje gołe plecy :)



Neonowe paski powstały na silikonowej macie przy użyciu samoprzylepnych tasiemek i 6 różnokolorowych neonowych lakierów: Orly Blazing Sunset (czerwony), Orly Key Lime Twist (żółty), Colour Alike 612 Lime on Time (zielony), Kiko 295 Cerulean Blue (niebieski), My secret (neon color) Orange(pomarańczowy) oraz Golden Rose Ice Chic 302 (różowy). Po oderwaniu ich od maty przyklejałam je po kolei na jeszcze nie do końca wyschnięty lakier. 



Na koniec zdobienie oraz mały paznokieć pociągnęłam matowym topem Golden Rose Matte Top Coat.




Pozostając w neonowych klimatach pokażę Wam drugi lakier pochodzący z kolekcji Neon Earth. A jest to Orly After Glow.




Tym razem jest to neonowy pastel w kolorze różowym, który wpada lekko w łososiowo-brzoskwiniowe nuty. Nie razi aż tak po oczach jak jego koleżka, ale nadal jest to dość krzykliwy odcień obok którego trudno przejść obojętnie.  Pomalowane nim dłonie (i stopy) wyglądają automatycznie na bardziej opalone niż są!



Aplikacja jest tak samo dobra jak w przypadku Blazing Sunset. Krycie jest chyba nawet ciut lepsze, bo na upartego 1 grubsza warstwa mogłaby wystarczyć. U mnie jednak standardowo widzicie 2 warstwy (nie pokryte żadnym topem). 

Jeśli byłybyście zainteresowane kupnem tych neonków, to znajdziecie je na stronie Orlybeauty.pl. Kliknięcie w poniższy baner przeniesie Was na stronę sklepu:




Myślałyście, że już koniec posta? Nie, nie! Jeszcze trochę Was "pomęczę" :D

Chcę Wam bowiem przybliżyć holograficzne naklejki, które pochodzą ze sklepu Born Pretty Store - ich numer to #41377.



Nie są to naklejki wodne, tylko takie zwykłe samoprzylepne. Generalnie nie jestem fanką tego typu ozdób (w sensie samoprzylepnych, bo naklejki wodne uwielbiam), ale wzory na tyle mi się spodobały, że postanowiłam dać im szansę.

Cały arkusz składa się z mnóstwa mniejszych i większych kropek, kółek i elips oraz dwóch rodzajów łańcuszków. Nie liczyłam ile ich jest, nie chciało mi się :P




Jakie są plusy? Na pewno szybkość aplikacji - odklejamy z kartonika i przyklejamy na paznokieć. Dla mnie zaletą jest też ich holograficzne wykończenie - takich holo naklejek nie spotkałam jeszcze w wersji naklejek wodnych (jeśli coś na ten temat wiecie to dajcie znać!) :)

A minusy? Są grubsze i nieco bardziej sztywne niż naklejki wodne. Bałam się czy nie zaczną się szybko odklejać od paznokcia tak jak to bywa w przypadku samoprzylepnych tasiemek, ale okazało się, że pokryte warstwą topu trzymały się kilka dni bez szwanku! Miłe zaskoczenie :)




Do dzisiejszego zdobienia postanowiłam użyć ich na dwóch paznokciach, które najpierw pomalowałam na biało lakierem Sally Hansen 300 White On.

Na tak przygotowane pazurki najzwyczajniej w świecie poprzyklejałam samoprzylepne holo kropki i kółeczka. 

Gdzieniegdzie sondą dodałam do tego neonowe kropeczki Orly After Glow.



Całość zabezpieczyłam topem wodnym z Born Pretty Store (👉Top wodny BPS - recenzja👈). Przy tych naklejkach zdecydowanie polecam top wodny, bo zwykły top "zabija" holograficzny efekt. Wiem, bo sprawdziłam: na prawej dłoni pokryłam wszystko topem Seche Vite i niestety top przygasił holograficzność naklejek. 

Jeśli chciałybyście się zaopatrzyć w te naklejki, to znajdziecie je na stronie Born Pretty Store - dokładnie tu: 👉Holographic nail sticker👈. Aktualnie kosztują 0,99$ i są jeszcze do wyboru inne kolory i kształty. Przesyłka jest oczywiście darmowa. Jeśli będziecie robić zakupy, to pamiętajcie, że używając kodu MCMQ10 dostaniecie 10% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty! Baner przeniesie Was na stronę sklepu:





Tym razem, to już koniec! Mam nadzieję, że dotrwałyście do końca a herbata/kawa Wam nie wystygła. Bo, że wino mogło "wparować" to rozumiem ;D




Ciekawa jestem, które z tych dwóch zdobień bardziej Wam się spodobało. Dajcie koniecznie znać w komentarzach!




Do usłyszenia!


Nail Crazinesss

26 komentarzy:

  1. oba zdobienia są genialne! jak zobaczyłam paseczki to od razu wiedziałam, że coś fajnego z nimi zrobisz i nie pomyliłam się, to moje ulubione zdobienie z moim ulubionym lakierem i do tego neonowe paski, ahhhhh kocham lato :) drugie również ładne, ale kolorystycznie wybieram pierwsze bo sama częściej wybieram takie kolorki na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta czerwień jest faktycznie fantastyczna! Też uwielbiam lato i neony :D

      Usuń
  2. Bardzo podobają mi się obie wersje, neonowe paseczki wyglądają genialnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak sobie wyobraze, że to faktycznie sukienka, to wolny brzeg Twojego pazurka wygląda jak wystające majty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha, rozwaliłaś mnie na łopatki :) Teraz jak już to zobaczyłam, to ciężko mi będzie odzobaczyć :)

      Usuń
    2. Nie ma za co 😂😂😂

      Usuń
  4. Pierwsze mani podoba mi sie bardziej, ale drugi ma ladniejszy kolor Orly :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja osobiście chyba też wolałam paseczki i chciałabym coś podobnego jeszcze kiedyś zrobić, ale w innej kolorystyce :)

      Usuń
  5. Ooh wow! I love those nail stickers!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Inspiracja sukienką meeega świetna! :) Podoba mi się baaardzo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne są te lakiery z nowej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yhm, takich odcieni jeszcze (o dziwo) nie miałam w swojej kolekcji :D

      Usuń
  8. Prześliczne jest to paseczkowe zdobienie. Bardzo precyzyjna robota i wgl świetna interpretacja tematu projektu. A babeczka no ma figurę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Basiu! Bardzo się cieszę, że się podoba :)

      Usuń
  9. Oba mi się podobają bardzo, nie umiem wybrać. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Oba mani są cudne, ale ten z kolorowymi paseczkami skradł moje serce. CUUUUUDO !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. I like both shades and both manicures, especially the first one, your inspiration was awesome and your manicure awesome too! :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne zdobienia! Oba są piękne, ale te do sukienki są chyba bardziej w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba to sukienkowe przypadło do gustu większości Was. Bardzo mnie to cieszy :*

      Usuń
  13. Sukienkowe zdobienie świetne - podoba mi się najbardziej, chociaż to drugie też mi się podoba...po prostu mam słabość do czerni na paznokciach (no i niebieskości też...) :)

    OdpowiedzUsuń