piątek, 3 marca 2017

ABCadło z pieca spadło! D jak ...

Cześć :)

Dziś kolejny cotygodniowy wpis z cyklu ABCadło z pieca spadło!  Tym razem głównym bohaterem będzie literka: 


Nie pokażę Wam dziś jednego lakieru tylko trzy! A co! :)

Jestem osobą, która nie przerzuciła się na hybrydy i w najbliższej przyszłości nie zamierzam. Dobrze mi z lakierami tradycyjnymi - są tanie, łatwiej dostępne a ich wytrzymałość na moich paznokciach jest dla mnie wystarczająca.  I tak zmieniam zdobienia co ~3-4 dni, więc trwałość hybryd nie jest mi potrzebna. A do tego mam spore zbiory tradycyjnych lakierów i żal byłoby mi się z nimi rozstawać :)

Ale są takie zdobienia i techniki, które niestety można osiągnąć tylko na hybrydach :/
Jedną z tych rzeczy są wszelakie pyłki - czy to lustrzane, holo czy np efekt syrenki.

Firma Deni Carte wyszła jednak na przeciw takim osobom jak ja i stworzyła serię lakierów (a dokładniej topów), które imitują efekt syrenki. W ofercie znajdziemy aż 7 różnych kolorów.

Nie byłabym sobą gdybym nie przetestowała tego wynalazku.  Będąc w osiedlowej drogerii kupiłam sobie aż trzy z nich: S1 (złoty), S6 (seledynowy) i S7 (różowy).

Zapraszam Was więc na porównanie trzech syrenek :)

Wszystkie trzy lakiery składają się z prawie przeźroczystej (lekko mlecznej) bazy oraz bardzo drobno zmielonego opalizującego brokatu. 
S1 posiada pyłek w kolorze złotym, S6 w kolorze seledynowym/niebieskim a S7 w kolorze różowym.
Pojemność każdej buteleczki to 10ml. Do kupienia na stronie producenta (TUTAJ) lub tak jak ja kupiłam - w małych osiedlowych drogeriach. 
Pyłku w każdym lakierze jest na tyle dużo, że do uzyskania pięknie mieniącej się tafli wystarczy jedna warstwa (oczywiście na wcześniej wybranym przez nas kolorowym lakierze). 
Maluje się bezproblemowo, lakier ładnie się rozprowadza po powierzchni paznokcia a drobinki rozkładają się równomiernie. Schnie w przyzwoitym tempie.

Do testów wybrałam 2 warianty - na białej oraz na czarnej bazie:

S1 (złoty):

S6 (niebieski/seledynowy):

S7 (różowy):

Jak widzicie wszystkie na białej bazie dają b. delikatny efekt, zaś na czarnej pokazują w pełni swe kolorowe oblicze. Dodatkowo S6 i S7 na białej bazie wyglądają jak seledyn i róż, zaś na czarnej bazie, bardziej jak niebieski/granat i fiolet.

A tak prezentują się wszystkie obok siebie:

Na koniec testów przypomniały mi się specjalne lakiery do stempli z serii Moonbeams jakie wypuściła jakiś czas temu firma Bundle Monster (TUTAJ). Byłam ciekawa czy może moje syrenki także sprawdziłyby się w roli stemplowych lakierów. Oto co uzyskałam:


Niestety szału nie ma. Stemple są dość mało widoczne. Może lepiej by wyszło przy wzorach, które mają grubsze linie, to wtedy więcej pyłku by się załapało i stempel byłby bardziej widoczny. Ale jeśli ktoś lubi bardziej delikatne i dyskretne stemple to można się pobawić - szczególnie z S6 i S7 :)

W zeszłe wakacje użyłam jednego z nich (S6) do zdobienia z bańkami mydlanymi (TUTAJ), więc możecie sobie zobaczyć jak wypadł jako tło pod naklejki - moim zdaniem spisał się znakomicie dając mydlaną poświatę na paznokciach :)

I jak Wam się podoba taka alternatywa dla hybrydowego efektu syrenki?
Który z tej trójki najbardziej wpadł Wam w oko?

Pozostałe wpisy z serii ABCadło z  pieca spadło znajdziecie tutaj:

A jak ... Ados Texture Effect - 01

B jak ... Born Pretty Holo Polish - #25

C jak ... Colour Alike - 624 Willow


Do usłyszenia! 

Nail Crazinesss




30 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. S1 chyba najbardziej przypomina hybrydową syrenkę.

      Usuń
  2. Te w niebieskich odcieniach zawsze najbardziej mi wpadają w oko ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi się tam podoba efekt jaki jest z ich użyciem przy stemplowaniu ;-) Tak ozdobione paznokcie na pewno byłby oryginalne i takie "nieoczywiste" ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś czuję, że przetestuję tego niebieskiego w jakimś zdobieniu stemplowym :)

      Usuń
  4. wszystkie fajne, a 1 chyba najbardziej w moim guście :) no i fajny efekt 6 i 7 w stemplach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. S1 o tyle fajniejszy od reszty, że pasuje praktycznie do każdego koloru :)

      Usuń
  5. Całkiem fajne, prawdziwa syrenka to może nie jest, ale ładnie się mienią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie jest. Ale jako, że hybryd nie noszę to nie mam wyjścia - muszę się zadowolić taką :)

      Usuń
  6. Super efekty :D
    Te z wzorkami bardzo mi się spodobały :D

    Zapraszam :* Odwdzięczam się za obserwacje:D

    grlfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yhm, stemple są dość delikatne ale wyglądają w sumie całkiem ciekawie ;)

      Usuń
  7. Fiolet i złoty - moi faworyci, za to niebieski dość dobrze stempluje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, niebieski najlepszy do stempli z całej trójki.

      Usuń
  8. Nie jesteś jedyna ;) ja też nie używam hybryd ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że jesteśmy prawie na wymarciu, bo większość przerzuciła się już na hybrydy ;)

      Usuń
  9. Widzialam je i miałam kupić ale w końcu dałam sobie spokój bo jakoś nie oszalałam na punkcie syrenki :) ja jestem troche hybrydowa i troche tradycyjna, nawet dzisiaj na prawej ręce mam hybryde a na lewej zwykły lakier :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie efekt syrenki się spodobał :) Ja to jednak zawsze na obu dłoniach mam to samo ;)

      Usuń
  10. super, że wymyślili takie lakiery. Efekt ciut inny, ale przyzwoity :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie jest to ten sam efekt co na hybrydzie ale mnie się mimo wszystko podoba :)

      Usuń
  11. Podobają mi się wszystkie!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niebieski skradł moje serce :) W ogóle jakoś wydawało mi się, że to delia je wyprodukowała, może przez te buteleczki ;)

    OdpowiedzUsuń