STRONA GŁÓWNA

środa, 21 listopada 2018

Jesień z Orly - The New Neutral

Cześć :)

Jako, że astronomiczna, kalendarzowa jesień nadal trwa, to chciałam Wam przedstawić 2 kolory z jesiennej kolekcji Orly.





W skład całej kolekcji The New Neural wchodzi 6 lakierów. 

Ja pokażę Wam dziś 2 z nich: Seize the Clay oraz Olive You Kelly.







Mam nadzieję, że macie duuuży kubas herbaty, kawy czy innego cieplutkiego napoju, bo będzie dziś dużo zdjęć. Jakoś nie mogłam się zdecydować :D

Kiedy nadchodzi jesień zazwyczaj przerzucam się na bardziej stonowane, ciepłe i przykurzone barwy. I taka jest cała kolekcja Orly The New Neutral. 

Nie znajdziemy w niej żadnych szalonych neonów czy błyszczących brokatów, od których  czasem przecież warto odpocząć na rzecz spokojniejszych odcieni!

Oba lakiery, które chcę Wam pokazać znajdują się w buteleczkach charakterystycznych dla  firmy Orly (pojemność aż 18ml !).

Każda buteleczka zaopatrzona jest w najlepszą antypoślizgową zakrętkę z jaką się spotkałam! 


Orly Seize The Clay 




Jest to kremowy lakier, który który ma świetną pigmentację. Na moich zdjęciach są 2 cieniutkie warstwy, ale 1 grubsza też by wystarczyła. 
Obsługa bezproblemowa - lakier nie smuży, nie bąbluje i szybko schnie. Dość szeroki pędzelek pozwala na pomalowania płytki prawie jednym machnięciem.

Kolor Orly Seize The Clay to pomieszanie różu z czerwienią, ale w takim zgaszonym wydaniu. 







Orly Olive You Kelly 




To także, tak jak poprzednik, lakier o wykończeniu kremowym.
Jakość aplikacji oraz ilość wymaganych warstw są dokładnie takie same jak w przypadku Seize The Clay. Idealna konsystencja pozwala na ewentualne poprawki i kolejne pociągnięcia pędzelka nie ściągają już położonego wcześniej lakieru.

Kolor to taka zielona, lekko zamglona oliwka.





Ciekawe, który z tych dwóch lakierów przypadł Wam do gustu! Moim faworytem jest zieleń Olive You Kelly. Polubiłam się z takimi burymi zielaczkami :D

Warto też pamiętać, że formuła lakierów Orly nie zawiera: DBP (Ftalan dibutylu), Toluenu, Formaldehydu, kamfory, MEHO, żywicy formaldehydowej, parabenów, glutenu, składników pochodzenia zwierzęcego, Ethyl Tosylamide, Ksylenu i MIT (Metyloizotiazolinon).

Jeśli byłybyście zainteresowane ich kupnem, to znajdziecie je na stronie 👉Orly Beauty👈. 
Konkretne kolory znajdują się tu: 👉Seize the Clay👈 oraz 👉Olive You Kelly👈. 


Oczywiście nie mogłam żadnego z nich zostawić bez zdobienia. Tak już mam. Nic na to nie poradzę, że w 90% przypadków na pomalowanych paznokciach musi wylądować coś więcej niż tylko lakier. Nie ważne jaki by nie był piękny :)

Ale, żeby już za dużo już nie gadać, przejdę do konkretów.


Zdobienie Orly Seize the Clay




Postawiłam na prostotę. 

Na każdym paznokciu "machnęłam" na środku od góry jasną plamę lakierem Orly - Cyber Peach. 




Na to wrzuciłam po kilka cyrkonii czy bulionu. Większość jest srebrna i stalowa, ale trafiły się też niebieskie czy fioletowe.




Całość na koniec pociągnęłam warstwą Seche Vite.






Zdobienie Orly Olive You Kelly



To zdobienie też nie jest skomplikowane ;)




Na zielonej bazie pociapałam gdzieniegdzie dwoma flejkowymi lakierami: Born Pretty - M002 Indian Peacock oraz Born Pretty - M008 raging Fire.




Następnie na flejkach odbiłam delikatne listki, które pochodzą z płytki BPL-026.

Lakier użyty do stempli, to blado różowy Colour Alike - B. an Ice Coffee.




Na koniec całość zmatowiłam matowym topem od Golden Rose. Uwielbiam jak flejki wyglądają w macie, a Wy ?





Dotrwałyście do końca? Herbata Wam nie wystygła? :)

Dajcie znać czy podobają Wam się lakiery Orly i czy któreś ze zdobień jest w Waszym stylu :)




Do usłyszenia!

Nail Crazinesss 

16 komentarzy:

  1. Obydwa bardzo ładne, jednak u mnie czerwień wygrywa 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. ojojoj nie poznałam zielonka na pierwszym zdjęciu, za to w zdobieniu wygląda oszałamiająco! wiesz, że ja chyba nigdy nie matowiłam flejków :D ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Ja chyba nawet wolę flejki w matowym wydaniu od wersji błyszczącej :)

      Usuń
  3. Jako fanka różu stawiam na Seize The Clay :D jednak zdobienie jakie wykonałaś na Olive You Kelly totalnie mnie kupiło! Mistrzostwo! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. obydwa lakiery totalnie mnie zachwyciły odkąd zobaczyłam tę kolekcję po raz pierwszy ;) a oliwka w macie i z flejkami mnie totalnie zauroczyła, pragnę stworzyć coś podobnego na moich paznokciach <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta oliwka jest cudna! Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć co fajnego wymyślisz :)

      Usuń
  5. Jadę i myślę sobie ,,ale piękny ceglany kolor", później ,,no ten khaki też w sumie fajny". Patrzę na zdobienia: ,,no jednak jak ozdobiony to ceglany wygrywa", ale jadę dalej: ,,no dobra w tym macie khaki powalił resztę na kolana i jeszcze to zdobienia"! Jeden wpis, dwa kolory, a ja 3 razy zmieniałam zdanie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, Madziu, to najlepszy komentarz jaki mogłaś mi sprawić :* A z tymi zmianami decyzji to wiesz - jesteśmy kobietami, więc możemy zmieniać zdanie tyle razy ile tylko chcemy :D

      Usuń
  6. I like both polishes, the green one is more close to my heart! Beautiful manicures! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oba kolory są ładne, ale drugie zdobienie bardziej mi się podoba. Jest takie jesienne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po Waszych komentarzach wiem, że zielone zdobienie podobało się bardziej ;) Mnie chyba też :D

      Usuń