Cześć :)
Mimo, iż sama nie obchodzę "święta" Halloween, to po raz kolejny zapraszam Was na upiorny post :)
Bo przecież fakt, iż się nie przebieram, ani nie imprezuję 31 października, nie znaczy, że coś Halloweenowego nie może wylądować na moich paznokciach!
Szczególnie, że w tym roku dołączyła do moich zbiorów płytka B.09 Spooky Halloween od B. Loves Plates!
Jeszcze na wstępie przyznam się bez bicia, że kolorystyczną inspiracją została cudna praca Magdy z bloga sneakyhobby.blogspot.com. Jak tylko zobaczyłam to zdobienie 👉@mgielkam👈, to od razu wiedziałam, że chcę zmalować coś właśnie w tych kolorach. Swoją drogą jeśli jeszcze nie znacie prac Magdy, to koniecznie do niej zajrzyjcie. Tworzy piękne zdobienia a te Halloweenowe są jej ulubionymi, więc znajdziecie tam sporo inspiracji :)
Okazało się, że ta piękna czerwień (China Glaze - Ruby Pumps), której użyła Magda, znajduje się również i w mojej kolekcji!
Rzadko kiedy tak piszę (czy myślę), ale jest to już kultowy lakier :) Nie dziwię się - tak pięknej czerwonej błyskotki nie widziałam nigdzie indziej. Kryje po dwóch warstwach, cienki pędzelek pozwala bezproblemowo dotrzeć lakierem pod same skórki, szybko schnie i co najważniejsze - wygląda obłędnie! Mnie się kojarzy bardzo Bożonarodzeniowo.
Oba wzory - tak jak pisałam wyżej - pochodzą z płytki B.09 Spooky Halloween.
Czerwone wampirze usteczka wykonałam moją ulubioną metodą stemplowania: reverse stamping. Do ich odbicia użyłam kolejnej tęczowej nowości czyli czarnego lakieru BLP01 B. a Black Hole. To był mój pierwszy raz z tym lakierem. Póki co chciałabym go jeszcze kilka razy przetestować w innych zdobieniach zanim napiszę coś więcej. Ale już teraz mogę stwierdzić, że się polubimy ;)
Słodkie wampirze usteczka wypełniłam kolorami i na końcu stwierdziłam, że użycie brokatowego lakieru spowodowało, że wyglądają trochę jakby były pomalowane jakimś błyszczykiem ;D Taki całuśny wampirek (albo wampirzyca) :)
Zacieki natomiast odbiłam najpierw zwykłym czerwonym lakierem stemplowym a potem cienkim pędzelkiem naniosłam na nie dodatkowo Ruby Pumps, żeby wpasowały się w całość. Swoją drogą fajnie byłoby mieć taką ładną brokatową krew ;D Hihi :)
Bazą na obu akcentowych paznokciach został szary Bell 701 z serii Air Flow (straszny z niego staruszek, ale trzyma się bardzo dobrze).
Gotowe zdobienie pociągnęłam standardowo warstwą topu nabłyszczającego. Nadal używam HK Girl od Glisten & Glow, ale powoli się kończy ;/
Jak Wam się widzą takie krwiste pazurki ?
Do usłyszenia!
Ruby Pumps is an amazing looking polish, I love it ! ♥
OdpowiedzUsuńYes, it's one of the most beautiful red polishes I own :)
UsuńRuby Pumps is really amazing, and your manicure too! :-)
OdpowiedzUsuńThanks so much! It's so nice to hear that :)
UsuńSuper mani! Mam tę chineczkę i też uważam, że jest obłędna ♥
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czemu tak długo zwlekałam z jej zakupem. Szczególnie, że nie jest droga - można ją kupić zaledwie za 13 zł :)
UsuńŚwietnie skomponowane zdobienie. Szarość, czerwień i ten wzór.. Mega :D
OdpowiedzUsuńDzięki Marta :*
UsuńFajnie to wygląda! Śmieszne stwierdzenie z tą brokatową krwią :D
OdpowiedzUsuńTen lakier z BLP na pewno przypadnie Ci do gustu :)
Powiem Ci, że w międzyczasie zrobiłam już z nim kolejne 2 zdobienia i masz rację! Jest fantastyczny! :)
UsuńSą świetne i te wzorki! <3
OdpowiedzUsuńDzięki ! Fajnie, że się podoba ;*
UsuńSą świetne i te wzorki! <3
OdpowiedzUsuń