HOLO, HOLO! :)
Czy są tu jakieś holomaniaczki, holosexualistki i holofanatyczki ?
Ne pewno! Nie wierzę, że można nie kochać holo :)
Ja za każdym razem jak widzę jakiś holograficzny lakier, to od razu oczy mi się świecą i mam ochotę go kupić :)
Co jednak jak mamy w swoich zbiorach mnóstwo kremowych lakierów i nie możemy znaleźć ich kolorystycznego odpowiednika w holo wersji ? Albo najzwyczajniej w świecie nie chcemy kupować kolejnych buteleczek tylko dlatego, że mają w sobie pływające tęczowe drobinki?
Już Wam mówię - jest na to sposób!
TOP HOLOGRAFICZNY
Zamieni on każdy inny lakier w holograficzną tęczę.
Ponieważ w moich zbiorach znalazło się kilka lakierów/topów holograficznych to chciałam tę szóstkę dla Was porównać. Każdy z nich pokazany jest na czarnej i białej bazie (1 warstwa) oraz solo (tutaj różnie: od 2 aż do 4 warstw)
Maga jest na prawdę gęsto wypakowana drobinami, które mają nieregularne kształty. Jak widzicie na zdjęciu, bardzo zmienia kolor bazowy, który pod nim mamy. Osobiście wolę go w wersji solo (do pełnego krycia 2-3 warstwy, które szybko schną) niż jako top.
Tutaj drobinek jest już dużo mniej i mają one bardziej regularny kształt (są praktycznie okrągłe). Niemniej, w porównaniu do innych topów, które mam, ten jest dość "toporny" - drobiny są dość duże i bardzo widoczne.
W tym przypadku wielkość holograficznych paproszków jest dość podobna do tych z Safari, ale z tą różnicą, że te mają nieregularne kształty i są jakby bardziej delikatne. Lakier pokryty tym topem wygląda faktycznie jak lakier holo a nie jak kolorowy z topem.
To jest najdelikatniejszy top ze wszystkich. Drobinki są maciupeńkie i praktycznie nie sposób ich dostrzec. Lakier pomalowany tym topem wygląda trochę jak pokryty holo mgiełką (dającą efekt rozproszonego holo). Mimo, że efekt jest subtelny, to efekt tęczy jest jak najbardziej widoczny.
Ten lakier z założenia jest srebrnym holo. Ja jednak uważam, że bardziej nadaje się jako top, gdyż do samodzielnego pełnego krycia potrzebuje aż ok. 4 warstw. Wielkością drobin przypomina mi B. a Star, ale w tym przypadku efekt holo jest linearny, a samych drobinek jest jednak troszkę więcej.
Orly Mirrorball to właściwie samodzielny srebrny holografik a nie top. Tak jak w przypadku Magi ma bardzo dobre krycie (2-3 warstwy). Nałożony na kolorowy lakier dość mocno gasi jego oryginalny kolor. W bezbarwnej bazie znajdziemy zarówno malutkie drobinki jak i większe holo heksy.
Na koniec wesołe tęczowe holograficzne kółeczka przedstawiające wszystkie 6 lakierów.
Większości (normalnych) osób może się wydać, ze to 6 takich samych lakierów. Ja jednak uważam, że każdy z nich się nieco różni od siebie i każdy z nich jest piękny!
Na pewno żadnego z nich nie oddam :D
Ciekawa jestem czy używacie topów holograficznych. A jeśli tak, to jakich.
Dajcie też znać, który z tej szóstki podoba Wam się najbardziej ;)
Ponieważ w moich zbiorach znalazło się kilka lakierów/topów holograficznych to chciałam tę szóstkę dla Was porównać. Każdy z nich pokazany jest na czarnej i białej bazie (1 warstwa) oraz solo (tutaj różnie: od 2 aż do 4 warstw)
1. Maga - H4
Maga jest na prawdę gęsto wypakowana drobinami, które mają nieregularne kształty. Jak widzicie na zdjęciu, bardzo zmienia kolor bazowy, który pod nim mamy. Osobiście wolę go w wersji solo (do pełnego krycia 2-3 warstwy, które szybko schną) niż jako top.
2. Quiz Safari
Tutaj drobinek jest już dużo mniej i mają one bardziej regularny kształt (są praktycznie okrągłe). Niemniej, w porównaniu do innych topów, które mam, ten jest dość "toporny" - drobiny są dość duże i bardzo widoczne.
3. Colour Alike - Big Boy
W tym przypadku wielkość holograficznych paproszków jest dość podobna do tych z Safari, ale z tą różnicą, że te mają nieregularne kształty i są jakby bardziej delikatne. Lakier pokryty tym topem wygląda faktycznie jak lakier holo a nie jak kolorowy z topem.
4. Colour Alike - B. a Star
To jest najdelikatniejszy top ze wszystkich. Drobinki są maciupeńkie i praktycznie nie sposób ich dostrzec. Lakier pomalowany tym topem wygląda trochę jak pokryty holo mgiełką (dającą efekt rozproszonego holo). Mimo, że efekt jest subtelny, to efekt tęczy jest jak najbardziej widoczny.
5. Born Pretty Store nr 1 #6399
Ten lakier z założenia jest srebrnym holo. Ja jednak uważam, że bardziej nadaje się jako top, gdyż do samodzielnego pełnego krycia potrzebuje aż ok. 4 warstw. Wielkością drobin przypomina mi B. a Star, ale w tym przypadku efekt holo jest linearny, a samych drobinek jest jednak troszkę więcej.
6. Orly - Mirrorball
Orly Mirrorball to właściwie samodzielny srebrny holografik a nie top. Tak jak w przypadku Magi ma bardzo dobre krycie (2-3 warstwy). Nałożony na kolorowy lakier dość mocno gasi jego oryginalny kolor. W bezbarwnej bazie znajdziemy zarówno malutkie drobinki jak i większe holo heksy.
Na koniec wesołe tęczowe holograficzne kółeczka przedstawiające wszystkie 6 lakierów.
Aby ułatwić Wam znalezienie wszystkich produktów tutaj są linki do sklepów gdzie można je kupić:
2. Quiz Safari jest dostępny chyba jedynie stacjonarnie w osiedlowych drogeriach i na targowiskach. Cena to ~3 zł za 12ml.
4. Colour Alike - B. a Star jest aktualnie niedostępny. Normalnie był do kupienia na stronie: colorowo.pl - 8ml.
Większości (normalnych) osób może się wydać, ze to 6 takich samych lakierów. Ja jednak uważam, że każdy z nich się nieco różni od siebie i każdy z nich jest piękny!
Na pewno żadnego z nich nie oddam :D
Ciekawa jestem czy używacie topów holograficznych. A jeśli tak, to jakich.
Dajcie też znać, który z tej szóstki podoba Wam się najbardziej ;)
Do usłyszenia!
Nail Crazinesss
I am a big fan of silver holos and I own Orly Mirrorbal which is extremely pretty. Love the comparative you made!
OdpowiedzUsuńI love Orly too. Hmmm, but I love everything with holo effect :D
UsuńMirrorball jest cudny! Najczęściej w sumie używam lakierów holo solo (NCLA i Color Club), a holo top nakładam rzadziej. Mam ten z Dance Legend i jest epicki, daje piękne linearne holo, ale też odrobinkę gasi kolor i w sumie rzadko po niego sięgam. Zazwyczaj używam delikatnych holo mgiełek, ponieważ dobrze wyglądają do zdobień i nie przytłaczają namalowanych wzorków, tylko tak dyskretnie połyskują - uwielbiam Orly Prisma Gloss Silver, używam bardzo często :)
OdpowiedzUsuńKurcze, żadnego z Twoich nie znam - muszę się im bliżej przyjrzeć :)
UsuńA co do gaszenia koloru to masz rację - najlepiej spisują się te delikatne topy (w moim przypadku B. a Star) :)
ten z BPS dla mnie najlepszy :)
OdpowiedzUsuńDaje najbardziej linearny efekt z całej szóstki :)
UsuńMam ten z BPS i wyglada super!
OdpowiedzUsuńTeż go lubię ... jak każde holo w sumie :D
UsuńJejkuś, tyle holo, że sama nie wiem, który najlepszy! Najchętniej, to przytuliłabym je wszystkie :D
OdpowiedzUsuńHaha, czyli myślimy podobnie ;D
UsuńJa jeszcze nie znalazłam idealu .Ale szukam go wsrod hybryd:)
OdpowiedzUsuńOj, z hybrydami nie jestem za pan brat, więc się nie wypowiem. Ale mam nadzieję, że znajdziesz swój ideał :)
UsuńJa nadal mam jeden top holograficzny, którego jeszcze nie użyłam i leży w szafce od 1,5 roku jakoś :P
OdpowiedzUsuńTo koniecznie przetestuj! :)
UsuńZ tych tutaj mam tylko CA B.a Star, ale mam cudny holo top kupiony w hurtowni kosmetycznej i nigdy nie udało mi się go pokazać na blogu
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie pokazuj! Chętnie pooglądam co tam masz tęczowego :)
UsuńChyba najbardziej jako holo top przemawia do mnie ten od Born Pretty. :)
OdpowiedzUsuńJest na prawdę ładny ;)
UsuńA girl can never get too many holo toppers :D
OdpowiedzUsuńSo true ! :D
UsuńGreat post! I love holographic nail polishes and silver has a very special holographic effect :-) I can't even decide which one from here is my favourite, I like all of them! :-)
OdpowiedzUsuńMe too :D
UsuńLakiery Safari były jednymi z pierwszych jakie miałam. Został sentyment :)
OdpowiedzUsuńTo chyba jedyny egzemplarz jaki mam z Safari.
Usuń