Cześć :)
Przed Wami strrraszne zdobienie :D
No może nie do końca takie straszne, bo te duszki wyglądają mi na całkiem miłe istotki. Aczkolwiek miłe czy nie, wolałabym ich nie spotkać na swej drodze :)
Jest to kolejne (ale już przedostatnie!) zdobienie, które zrobiłam w ramach Halloweenowego wyzwania #glamnailschallenge (temat: Ghosts), a które dopiero teraz mam czas Wam pokazać i opisać szczegółowiej co i jak :)
Jeśli jesteście zatem ciekawe jak powstało, to zapraszam do dalszej lektury!
Może jestem monotonna, ale jak zawsze zacznę od lakieru bazowego :)
A jest dziś o czym pisać, bo przed Wami bardzo ciekawy Maga - 9Z Księżycowe Pole, który pochodzi z ich najnowszej jesienno-zimowej kolekcji. Tutaj ukłony dla firmy, że w końcu nadali swoim lakierom nazwy (zresztą bardzo fajne nazwy) ;) Nie lubię jak na buteleczce jest tylko kolejny numerek, który nic nie mówi o kolorze emalii i który łatwo zapomnieć. A nazwa to już zupełnie co innego. Niby mała rzecz, ale dla mnie ważna :)
Lakier znajduje się w buteleczce o poj. 11ml. Więcej o niej czy o super zakrętce nie będę po raz kolejny pisać. Kto nie wie co i jak odsyłam np tutaj: 👉Maga 8L👈.
W środku znajdziemy bardzo ciemno szarą (wręcz grafitową bazę) w której pływa mnóstwo małych drobinek w kolorze seledynowo-turkusowym. Wyglądają jak roziskrzone gwiazdy na tle ciemnego nieba.
Krycie bardzo dobre - wystarczyły mi 2 cienkie warstwy.
Schnięcie expresowe - nie trzeba żadnego przyspieszacza wysychania.
Jedno co mnie zaskoczyło, to wykończenie. Nie jest to bowiem typowy szklisty błysk a lakier wysycha do matu/satynki, więc jeśli ktoś lubi błyszczące wykończenie, to trzeba lakier pociągnąć warstwą topu. Na zdjęciach samego lakieru widzicie go w wersji solo, bez topu. Widać tam również delikatną fakturkę, która jest wywołana obecnością seledynowych drobinek.
Jeśli podoba Wam się ten (lub inny) lakier Maga, to pamiętajcie, że można go kupić w sklepie 👉Maga Cosmetic Company👈. Ceny przystępne (cała zeszłoroczna letnia kolekcja jest aktualnie przeceniona na 50%) a wybór kolorów ogromny. Polecam!
Po jednym dniu noszenia tego lakieru solo postanowiłam, że pojawią się na nim straszydła.
Postanowiłam użyć jedynych dwóch Halloweenowych płytek jakie posiadam, a mianowicie Born Pretty Store: BP-81 (okrągła) oraz BP-L031 (prostokątna).
Na palcu środkowym delikatnie pacnęłam gąbeczką umoczoną w jasnoszarym lakierze Sensique - 192 Wind. na takim rozmytym jaśniejszym tło odbiłam czarnym lakierem (BPS #22322) napis "Boo" :)
Na serdecznym natomiast zrobiłam stemplowe naklejki. Czyli odbiłam wzór (czarnym lakierem BPS #22322), pokolorowałam go (jasnoszarym Sensique - 192 Wind), odczekałam chwilę i odbiłam na paznokciu.
Jedyną różnicą między duszkowymi naklejkami a dyniami, które pokazywałam Wam wcześniej jest fakt, że tam odbijałam wzór na suchym już lakierze, a teraz przed przed wystemplowaniem duszków cieniutko pomalowałam bazowy lakier przeźroczystym lakierem, aby był bardziej lepki. Zdecydowanie ta metoda jest lepsza, bo na całkowicie wyschniętym lakierze mogą się czasem nie odbić drobne szczegóły oraz te elementy wzoru, których nie kolorujemy. Mam nadzieję, że jasno to wyjaśniłam - jeśli nie, to śmiało pytajcie!
Do pełni szczęścia i skończonego zdobienia zostały mi 3 ostatnie paznokcie. Na nich postanowiłam zmalować przerażone oczy (w końcu zobaczyły duchy!). Tutaj nie było żadnej filozofii - najpierw sondą i białym lakierem (Sally Hansen 300 White On) namalowałam większe kropki a następnie czarnym lakierem (Catrice 39 Black To The Routes) mniejszcze kropeczki.
Całość zdobienia pociągnęłam warstwą topu Seche Vite.
Tutaj lista wszystkich użytych produktów:
- Maga - 9Z Księżycowe Pole (grafit),
- Sensique - 192 Wind (jasno szary),
- Sally Hansen 300 White On (biały),
- Catrice 39 Black To The Routes (czarny),
- Born Pretty Store #22322 (czarny do stempli),
- Born Pretty Store: BP-81 (płytka),
- Born Pretty Store: BP-L031 #23267 (płytka),
- Seche Vite (top).
Mimo, że tematyka straszna, to mam wrażenie, że znów wyszło mi dość wesoło :) Ale to chyba dlatego, że po prostu nie lubię się bać. A jak jest z Wami? Lubicie się bać, wierzycie w duchy, odwiedzacie domy strachu i oglądacie horrory czy nie? Piszcie!
Przed Wami strrraszne zdobienie :D
No może nie do końca takie straszne, bo te duszki wyglądają mi na całkiem miłe istotki. Aczkolwiek miłe czy nie, wolałabym ich nie spotkać na swej drodze :)
Jest to kolejne (ale już przedostatnie!) zdobienie, które zrobiłam w ramach Halloweenowego wyzwania #glamnailschallenge (temat: Ghosts), a które dopiero teraz mam czas Wam pokazać i opisać szczegółowiej co i jak :)
Jeśli jesteście zatem ciekawe jak powstało, to zapraszam do dalszej lektury!
Może jestem monotonna, ale jak zawsze zacznę od lakieru bazowego :)
A jest dziś o czym pisać, bo przed Wami bardzo ciekawy Maga - 9Z Księżycowe Pole, który pochodzi z ich najnowszej jesienno-zimowej kolekcji. Tutaj ukłony dla firmy, że w końcu nadali swoim lakierom nazwy (zresztą bardzo fajne nazwy) ;) Nie lubię jak na buteleczce jest tylko kolejny numerek, który nic nie mówi o kolorze emalii i który łatwo zapomnieć. A nazwa to już zupełnie co innego. Niby mała rzecz, ale dla mnie ważna :)
Lakier znajduje się w buteleczce o poj. 11ml. Więcej o niej czy o super zakrętce nie będę po raz kolejny pisać. Kto nie wie co i jak odsyłam np tutaj: 👉Maga 8L👈.
W środku znajdziemy bardzo ciemno szarą (wręcz grafitową bazę) w której pływa mnóstwo małych drobinek w kolorze seledynowo-turkusowym. Wyglądają jak roziskrzone gwiazdy na tle ciemnego nieba.
Krycie bardzo dobre - wystarczyły mi 2 cienkie warstwy.
Schnięcie expresowe - nie trzeba żadnego przyspieszacza wysychania.
Jedno co mnie zaskoczyło, to wykończenie. Nie jest to bowiem typowy szklisty błysk a lakier wysycha do matu/satynki, więc jeśli ktoś lubi błyszczące wykończenie, to trzeba lakier pociągnąć warstwą topu. Na zdjęciach samego lakieru widzicie go w wersji solo, bez topu. Widać tam również delikatną fakturkę, która jest wywołana obecnością seledynowych drobinek.
Jeśli podoba Wam się ten (lub inny) lakier Maga, to pamiętajcie, że można go kupić w sklepie 👉Maga Cosmetic Company👈. Ceny przystępne (cała zeszłoroczna letnia kolekcja jest aktualnie przeceniona na 50%) a wybór kolorów ogromny. Polecam!
Po jednym dniu noszenia tego lakieru solo postanowiłam, że pojawią się na nim straszydła.
Postanowiłam użyć jedynych dwóch Halloweenowych płytek jakie posiadam, a mianowicie Born Pretty Store: BP-81 (okrągła) oraz BP-L031 (prostokątna).
Na palcu środkowym delikatnie pacnęłam gąbeczką umoczoną w jasnoszarym lakierze Sensique - 192 Wind. na takim rozmytym jaśniejszym tło odbiłam czarnym lakierem (BPS #22322) napis "Boo" :)
Na serdecznym natomiast zrobiłam stemplowe naklejki. Czyli odbiłam wzór (czarnym lakierem BPS #22322), pokolorowałam go (jasnoszarym Sensique - 192 Wind), odczekałam chwilę i odbiłam na paznokciu.
Jedyną różnicą między duszkowymi naklejkami a dyniami, które pokazywałam Wam wcześniej jest fakt, że tam odbijałam wzór na suchym już lakierze, a teraz przed przed wystemplowaniem duszków cieniutko pomalowałam bazowy lakier przeźroczystym lakierem, aby był bardziej lepki. Zdecydowanie ta metoda jest lepsza, bo na całkowicie wyschniętym lakierze mogą się czasem nie odbić drobne szczegóły oraz te elementy wzoru, których nie kolorujemy. Mam nadzieję, że jasno to wyjaśniłam - jeśli nie, to śmiało pytajcie!
Do pełni szczęścia i skończonego zdobienia zostały mi 3 ostatnie paznokcie. Na nich postanowiłam zmalować przerażone oczy (w końcu zobaczyły duchy!). Tutaj nie było żadnej filozofii - najpierw sondą i białym lakierem (Sally Hansen 300 White On) namalowałam większe kropki a następnie czarnym lakierem (Catrice 39 Black To The Routes) mniejszcze kropeczki.
Całość zdobienia pociągnęłam warstwą topu Seche Vite.
Tutaj lista wszystkich użytych produktów:
- Maga - 9Z Księżycowe Pole (grafit),
- Sensique - 192 Wind (jasno szary),
- Sally Hansen 300 White On (biały),
- Catrice 39 Black To The Routes (czarny),
- Born Pretty Store #22322 (czarny do stempli),
- Born Pretty Store: BP-81 (płytka),
- Born Pretty Store: BP-L031 #23267 (płytka),
- Seche Vite (top).
Mimo, że tematyka straszna, to mam wrażenie, że znów wyszło mi dość wesoło :) Ale to chyba dlatego, że po prostu nie lubię się bać. A jak jest z Wami? Lubicie się bać, wierzycie w duchy, odwiedzacie domy strachu i oglądacie horrory czy nie? Piszcie!
Do usłyszenia!
Nail Crazinesss
That is really awesome, I like the cute ghosts :D
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńDla mnie to wesołe zdobienie i bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńNo to super! :)
UsuńJak Wam Zazdroszcze tych lakierow :)
OdpowiedzUsuńTak, Maga potrafi stworzyć prawdziwe perełki!
UsuńCudowne zdobienie *.* A kolor bazowy bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mnie Księżycowe Pole też b. przypadło do gustu!
UsuńHaha, no masz rację, dla mnie słodkie są te duszki ;) Ale fajny jest ten szaraczek :)
OdpowiedzUsuńNo takie niestraszne mi wyszły :)
Usuńurocze duszyczki :)
OdpowiedzUsuńYhm :-)
Usuńsam lakier jest fantastyczny :) zdobienie tez jest boskie
OdpowiedzUsuńDziękuję podwójnie ;)
UsuńAle piękne , nie wiedziałam, że takie cuda można wyczarować na zwykłych lakierach do paznokci ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że się podoba :-) Tradycyjne lakiery dają na prawdę dużo możliwości :)
UsuńTe szalone oczka są fenomenalne :)
OdpowiedzUsuńDzięki ! Fajnie, że się podobają :)
UsuńŚliczna jest ta szarość, a duszki przesłodkie. :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńCiekawy ten lakier Maga ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy. Takiego jeszcze nie miałam w swoich zbiorach :)
UsuńVery very cute :)
OdpowiedzUsuń--Sony
http://nailscontext.blogspot.com
Thank you :)
UsuńThese ghotst are sooooo cute and the base colour Maga - 9Z Księżycowe Pole is gorgeous! :-)
OdpowiedzUsuńI'm so glad you like it :)
UsuńFajne duszki, takie wesołe, chociaż trochę przerażające ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie, to nie lubię się bać, wierzę w duchy (dużo przykładów spotkań w najbliższym otoczeniu), nie odwiedzam domów strachu i nie oglądam horrorów ;)
Też nie lubię się bać i dlatego nie oglądam horrorów, bo wiem, ze po nich bałabym się sama zostać w domu :)
Usuń